To co
zobaczyłam przeraziło mnie ale też i zaskoczyło. Była to winda. Choć budynek
był dość niski. Tata wszedł za mną i zamkną drzwi. Mama nacisnęła
przycisk, a winda ruszył do dołu. Co było mnie bardzo zaskoczyło. Po jakiś
pięciu minutach winda się zatrzymała, a drzwi same otworzyły. Mama znów
pierwsze wyszła. Była bardzo zadowolona z tego że idę do tej szkoły. Wyszłam z
nią i zobaczyłam miasto. Podziemne miasto. Wind takich jak my jechaliśmy było
tu w szeregu z dwadzieścia albo parę więcej. Mama trzymała listę zakupów, a ja
rozglądałam się. Tłum ludzi przechadzał się po pasażu. Dużo ludzi chodziło z
różnymi zwierzętami. Które wyglądały jak normalne, jednak na pewno takie nie
były. Przecież to jest prawdziwy świat magii. Mama pociągnęła mnie za
rękę, a tata poszedł gdzieś.
-Chodź,
idziemy kupić ci podręczniki.-Pociągnęła mnie mama, po czym puściła i otworzył
drzwi do sklepu.
Sklep
miał bardzo dużo rupieci. Porozwalane książki na podłogach, jednak moja mama
była tym zachwycona. Wykupiła mi wszytki książki z listy i wyszłyśmy ze sklepu.
Ale nie długo trwała bo zaraz weszła do drugiego sklepu. Tym razem kupiła
mi różdżkę, była z czarnego drewna i miała mały diament w zakończeniu.
Chociaż do dziecka wie że jestem Obdarzona to nigdy tu nie byłam. Mama mówiła
mi kiedyś że jeśli chce się tu dostać muszę mieć ponad szesnaście lat.
Odwiedziliśmy mnóstwo sklepów i za każdym razem coś kupowaliśmy,
miotłe, kociołek i inne rupiecia. Siedzieliśmy tu chyba z cztery, sześć
godziny. Popatrzyłam na zegarek, wskazywał równo godzinę drugą po południu. W
końcu nasze zakupu dobiegły końca. Znów weszliśmy do windy, ale tym razem nie
wyszliśmy tam gdzie ostatnio. Wyszliśmy z windy, a zamiast kamienic było
lotnisko.
-Nie
jedziemy do domu?-Zapytałam.
-Jedziemy,
ale twoje rzeczy nie jadą z nami.-Odpowiedziała mama. Położyła wszystkie zakupy
na ziemi.-Claudere.- I w jednej chwili wszystkie rzeczy były w
walizce.-No to my już jedziemy do domu.-Powiedziała mama i wyszła z
''lotniska''.
~*~
W
domu pożegnałam się z babcią i Sarą. Wraz z mamą i tatą pojechaliśmy
do ''School of witchcraft''. Czyli jak dla mnie więzienia. Jechaliśmy
samochodem w stronę stacji kolejowej. Przeszliśmy na ostatni peron i znów windą
jechaliśmy na dół. Z windy wyszliśmy znów w tym samym miejscu i potem szliśmy
do peronu dla ''Obdarzonych''. Pożegnałam się z rodzicami i weszłam
do pociągu. Był czysty i zadbany. Wszystko błyszczało. Weszłam do pierwszego
wagonu. Siedzieli w nim ludzie hipisi. To nie dla mnie. Szłam dalej. Mijałam bardzo
dużo innych ludzi. Wyglądali normalnie, ale chciałam pobyć trochę sama. W końcu
dotarłam do pustego wagonu. Usiadłam na miejscu obok okna i wyjrzałam przez
nie. Moich rodziców nigdzie nie było. O dobrze jeszcze by się rozkleili.
Związałam włosy gumką w kucyk. Otworzyłam swój plecak i wyciągnęłam książkę
''Wichrowe wzgórza''. Otworzyłam na pierwszej stronie i pogrążyłam się w
tekście na kartce. Do wagonu weszła jakaś dziewczyna. Miała jasne fioletowe
włosy i była ubrana w białą sukienkę do kolan. Wyglądała bardzo dziwnie. Gdy
mnie zobaczyła uśmiechnęła się i usiadła obok.
-Myślałam
że nikogo normalnego nie znajdę.-Powiedziała z dziwnym akcentem.
-Ehem..-Odpowiedziałam.
-Jestem Ava,
a ty?-Zapytałam
-Ginewra.-Dziewczyna
popatrzyła na mnie jak na wariatkę.-Wiem moi rodzie są trochę walnięci.
-Nie
Ginewra to ładne imię, a masz może jakąś ksywkę?
-Tak, w
mojej starej szkole nazywali mnie Gii. Jak chcesz możesz się tak do mnie
zwracać.-Odpowiedziałam.
-Super.
Gii. Ładnie.-Gadała jak najęta.-Będziemy najlepszymi przyjaciółkami. Do
jakiej strony idziesz?-Zapytała.
-To my
sami wybieram?-Zapytałam.
-Nie. Ale
do jakiej chciała byś pójść?
-Nie
wiem.-Odpowiedziałam i zamknęłam książkę.
-Ja chce
do Światła.-Powiedziała i rozczesała swoje włosy które sięgały do pasa.
-Fajnie.-Odpowiedziałam
i rozpuściłam włosy.
-Patrz
tam.-Pokazała w którym kierunku mam się patrzyć. Przez szybę między wagonami
widziałam chłopaka trzymającego się za rękę z jakąś dziewczyną która miała
bardzo czarne włosy. Odwrócili się w naszą stronę i weszli do naszego wagonu.
Chłopak miał ciemne włosy postawione na żel. Dziewczyna z czarną czupryną
była chuda i bardzo pomalowana.
-Sorry
ale to nasz wagon.-Powiedziała ciemno włosa dziewczyna.
-Nigdzie
nie jest tak napisane.-Odpowiedziała Ava.
-Boże…
Czy w niczego nie kumacie. Won.-Powiedziała z przekonaniem dziewczyna.
-Jak tak
bardzo przeszkadza ci nasze towarzystwo to sama stąd idź.-Powiedziałam.
Chłopak
usiadł po drugiej stronie wagonu, a dziewczyna poszła w jego ślady. Ava wzięła
swoją książkę do ręki i zaczęła czytać. Popatrzyłam się na chłopaka który
patrzył się na mnie. Odwróciłam wzrok i wyjęłam z plecaka słuchawki i MP3.
Włożyłam je do uszu i puściłam dość głośno piosenkę ‘’Imagine-John Lennon’’.
Wzięłam książkę do ręki i tak samo jak Ava pogrążyłam się w lekturze.
Jechaliśmy
dość długo doszłam do połowy książki, a moje oczy strasznie mnie piekły.
Odłożyłam swoją książkę i wyjęłam słuchawki z uszu. Słyszałam jak dziewczyna z
chłopakiem rozmawiali i śmiali się.
-Daleko
jeszcze?-Zapytałam swojej towarzyszki.
-Nie
jeszcze dziesięć minut.-Powiedziała.
Zapadło
milczenie w wagonie. Siedziałam jeszcze chwilę z Avą i rozmawiałyśmy o szkole i
o lekcjach tam. Opowiedziała mi dlaczego ma taki kolor włosów. Pociąg zatrzymał
się, a ja i Ava wyszłyśmy z wagonu. Szłyśmy do najbliższego wyjścia. Wyszłyśmy
z pociągu i ktoś wrzasną.
-Pierwszoklasiści.
Do mnie.-Usłyszałam donośny głos kobiet która stała na chodniku. Podeszłyśmy do
niej razem z Avą i słuchałyśmy co dalej powie.-Uwaga teraz wszyscy udadzą się
do szkoły i pójdą do głównej sali.
Wszyscy
ruszyli. Mnóstwo twarzy przechodziło obok mnie. Nawet nie wiem kiedy ale moja
koleżanka gdzieś się zapodziała. Szłam w kierunku ogromnego pałacu który był
już niedaleko. Ciekawe co mnie jeszcze dziś zaskocz. Do jakiej strony pójdę?
Światłą, Ciemności, a może w ogóle. Nie będę się nad tym zastanawiać. Weszłam
na dziedziniec szkoły. Wyglądało jak z
filmu ‘’Harry Potter’’ tylko że to było bardziej realne. Szliśmy grupką
w stronę głównych drzwi. Pierwsze osoby już przechodziły przez nie dostrzegłam
fioletowe włosy. Ava. Powoli kolejka do drzwi się zmniejszała w końcu i mnie
udało się przez nie przejść. Wewnątrz zamek wyglądał nowocześnie. Kable
ciągnęły się w nieskończoność przy ścianach. Żyrandole zwisały z sufitu, były
biało-złote w środku widać było że są żarówki. Ściany były z kamieni czarnych i
szarych. Gdzieniegdzie stały kanapy i rośliny w wazonach. Szłam korytarzem
rozglądając się dookoła. W końcu doszłam do schodów w dół. Zeszłam po woli z
nich i kierowałam się za tłumem. Sala w której się znalazłam była strasznie
obszerna. Po prawej stronie od drzwi stała wielka ława przy której siedzieli
ludzie. Pewnie nauczyciele. Przy samym końcu stał stół. Przy którym siedzieli
ludzie w białych bluzkach i czarnych spódnicach. Jak się domyśliłam była to
‘’Ciemność’’. Po lewej stronie siedzieli ci ze ‘’Światła’’. My staliśmy przy
podeście. Podeszła do nas jakaś kobieta.
-Witajcie
w naszej szkole. Dziś zostaniecie przydzieleni do dwóch domów. Światła i
Ciemności. A wybierze wam dom. Nasz ‘’Tiara przydziału’’. Przeczytamy listę i
tek kto zostanie wyczytanie przyjdzie tu. Proszę żeby przyszła do nas Daniele
Auber.
Ruda
dziewczyna weszła na podest. Kobieta włożyła jej na głowę ‘’Tiarę’’
-Światło!-Wykrzyknęła
‘’Tiara’’. Dziewczyna ucieszona zeszła z podestu i usiadła przy pustym stole
obok ludzi ze Światła.
-Ginewra
Black.-Powiedziała kobieta.
Przepchnęłam
się przez tłum i podeszłam do Tiary. Kobieta włożyła mi ją na głowę. Czułam się
niekomfortowo mając ją na głowie.
-Hym...-Zastanawiała
się głośno Tiara.-Gdzie by cię tu…A wiem… Ciemność!-Krzyknęła Tiara.
Zeszłam z
udawanym uśmiechem na twarzy. Szłam w stronę, strony Ciemności. Usiadłam obok
jakiejś dziewczyny z długimi blond włosami.
-Cześć,
jestem Klara. A ty?-Zapytała mnie blondynka.
-Ginewra.-Odpowiedziałam.
-Zadałam
głupie pytanie. Przepraszam. Wszyscy wiedzą już jak masz na imię. Jesteś jedną
z pięciu osób jakie do nas dojdą.-Powiedziała.
-Czemu
pięć?-Zapytałam.
-Tylko
tyle nam brakuje. W stronie Światła brakuje dużo osób bo w tamtym roku dużo
skończyło szkołę. U nas pięć. Więc, nawet mniej do nas przyjdzie.-Powiedziała.
Popatrzyłam
się na podest. Już kilka osób Tiara dodała do Światła.
-Ava
Avalone.-Powiedziała Tiara. Ava weszła na podest i założyła
ją.-Światło!-Krzyknęła Tiara.
Dziewczyna
była bardzo zadowolona, ale też przerażona. Popatrzyła w moją stronę. Zeszła z
podestu i usiadła do swojego domu.
-Ethan
Greyes.-Powiedziała Tiara. Chłopak wszedł na podest i włożył
ją.-Ciemność.-Powiedziała.
Chłopak
nie chciał iść do Ciemności. Widać to było na jego twarzy, chociaż uśmiechał
się. Sztucznie, ale się uśmiechał. Biedak musi usiąść obok mnie. Bo przy mnie
właśnie pojawiła się karteczka z jego imieniem i nazwiskiem. Chłopak spojrzał
na nią i bez słowa usiadł obok mnie. Do
Ciemności, Tiara dodała jeszcze dwie osoby. Były to ostatnie osoby które stały
pod podestem. Jakaś starsza pani wyszła na podest.
-Witajcie
uczniowie. Jestem dyrektorką tej szkoły. W tym roku dołączyło do nasz
pięćdziesięciu czterech nowych uczniów. Po kolacji wszyscy udadzą się do swoich
nowych domów wasze rzeczy już tam na was czekają. A teraz zapraszam na
ucztę.-Na stołach pojawiły się przeróżne potrawy.-Smacznego!-Powiedziała
kobieta i usiadła na swoim dotychczasowym miejscu.
Wszyscy
zajadali się, ja jedynie zjadłam naleśniki. Nie byłam głodna chociaż powinnam.
Przecież nie jadłam od rana. Po kolacji wszyscy udali się do swoich domów.
Tylko nowi uczniowie ze swoimi opiekunami zostali na sali…
Hej .
OdpowiedzUsuńOpowieść bardzo mi się podoba i skojarzyła mi się trochę z Harrym Potterem .
Ale ze jestem szczerą osobą powiem ci co mi się też nie podobało . okok.
Przeczytałam wszystkie rozdziały czyli - 2 .
tak jak już pisałam opowieść jest fajna i dobry pomysł miałaś . Lecz znalazłam też rzeczy które mi się nie podobały . Mianowicie MOIM zdaniem powinnaś np. do 1 rozdziału powiedzieć do jakiej szkoły jedziesz . Można spodziewadz się dużo . szkoła w Usa itp ... A jeżeli nie chciałaś tego opisać to mogłaś napisać że w prezętach znalazlas jakis bilet do nieznanego ci miejsca a do tego papiery ze szkoły , mogłaś napisać że się tego niespodziewałas ale pojedziesz tam .
A i wydaję mi się że powinnaś opisywać więcej postacie np. Usiadłam koło niebiesko-okiej dziewczyny z brąz włosami , wyglądała miło i miała około 17 lat .
Opowieść bardzo mi się spodobała i obserwuję .
A co do tych rzeczy które mi się nie podobają , spokojnie to tylko moje zdanie . Początki są trudne , wiem to sama po sobie . Powodznia w dalszym bloggowaniu ! <3
Przepraszam za błędy .
kiedy-hobby-zamienia-sie-w-nalog.blogspot.de
O szkole jest napisane z boku. Więc najpierw jak ktoś chce czytać musi przeczytać te co są na stronach ponapisywane. :D Ale dziękuje za opinie. :D
Usuńhmm . Nie każdy czyta rzeczy z boku bo jeżeli ktoś wchodzi na bloga z opowiadaniem to chyba najwazniejsze jest dla niego opowiadanie a niee to co jest z boku :D .
UsuńKiedy następny rozdział ?
Czekam z niecierpliwością .
Następny rozdział dziś wieczorem. :D
UsuńPrzypomina mi to Harrego Pottera i właśnie za ten pomysł punkt dla ciebie. Uwielbiam opowiadania fantasy (sama nawet takie piszę magic-is-beautiful.blogspot.com ) więc jak już wcześniej mówiłam będę czytać twojego bloga. Został mi jeszcze jeden rozdział :)
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz ,fajny blog
OdpowiedzUsuńpozdrawiam lola
celebr.blog.pl
Mhmm... Harry Potter na bis? ;/ Tiara przydziału...Serio? Nie mogłaś się wysilić i czegoś wymyślić? Ginewra Black? Wow,to akurat orginalne bo w HP nie było takiej...,a nie sorry- Syriusz Black :O Czy naprawdę jestem jedyną osobą,która nie reklamuje swojego bloga i właśnie dlatego pisze prawdę?! Trochę obiektywizmu,rany...
OdpowiedzUsuńWzoruje się na Harrym Potterze bo bardzo lubię te książkę i mnie inspiruje.
UsuńWow,no to ekstra! Prawie jak 3/4 ludzi na tym świecie,ale inspiracja,a kopiarstwo to zupełnie dwie różne rzeczy...
Usuń